Profil użytkownika queerdelys
Pomysłowy, ale nie na tyle, żeby całkowicie powalić na kolana. Dobrze zrealizowany, wizualnie satysfakcjonujący, nie straszny, ale trzymający w napięciu, jednocześnie rozbudowując postacie. Lepiej wypadłby jako dramat niż horror.
To nie jest Robin Hood. To nie jest też film przedstawiający historię Anglii w okresie średniowiecznym. To tak naprawdę jest film o niczym, który został poprawnie zrobiony, zagrany i nad wyraz rozreklamowany. Ok, zasnęłam na tym filmie, ale nie bez powodu.
Wszystko, czego szukam w dobrym filmie, znalazłam w Kick Ass. Oglądałam go pięć razy i za każdym razem podoba mi się coraz bardziej. Myślę, że te dwa zdania powiiny zachęcić tych sceptycznie nastawionych do zwiastunu. Niezwykle poważne podejście do tematu, a jednocześnie zrobione z wyjątkową jak na komedię gracją. Facet przebrany za superbohatera pozostaje wizualnie facetem przebranym za superbohatera i ten właśnie element czyni film wyjątkowym. Nicolas Cage jest szczególną ucztą dla widza.
Jako ateistka jestem otwarta na ateistyczne filmy, ale w przeciwieństwie do Billa Mahera, który prowadzi rozmowy z religijnymi ludźmi, jestem również otwarta na inne punkty widzenia. Mimo iż zgadzam się z poglądem prezentowanym w filmie, zupełnie nie zgadzam się na taką prezentację. Bill Maher udaje, że chce słuchać, ale za każdym razem gdy ktoś otwiera usta, Maher kwituje go jednym słowem. Bullshit. Mimo wszystko, to dobry dokument. Jeżeli zniesiecie arogancję Mahera.
Ten film jest zdecydowanie jedną z najgorszych komedii romantycznych. Może jako przeciwnik gatunku nie patrzę obiektywnym okiem, ale ten film był tak śmieszny jak kanapka z tuńczykiem. Był tak wzruszający jak zaflukane dziecko. Odradzam stanowczo
Kolejna zamerykanizowana (czyt, zła) wersja dobrego horroru. Tym razem morał z tego taki, że lepiej mieć oczy ślepe, ale własne-_-
Wciągający, burzliwy i dobrze nakręcony coming-out-of-age film. Szczery i bezpośredni scenariusz głównie zaważył na mojej ocenie.
Tylko Hitchcock potrafi nakręcić film tak jak Agatha Christie pisała ksiażki- do ostatniej chwili nie wiemy, co się własciwie okaże. Trzyma w napięciu mimo że nic właściwie się nie dzieje. FAscynujący, hipnotyczny obraz
Ten film ma w sobie najsmieszniejszą scenę jaką kiedykolwiek widziałam. Sam nie powalił mnie na kolana, wolę inne filmy Allena, ale za tą jedną scenę z czystym sumieniem daję jej dodatkową gwiazdke. Aktorstwo niesamowite.
Może i jest to kolejny kandydat do mojego klubu, albowiem pamiętam, że traumatycznym wydarzeniem było oglądanie Aarana Thomasa zmagającego się z rolą Hannibala (która jest dowodem na to, że monopol to jednak dobra sprawa). Kiedy twórcy próbują na siłę wzbudzić w nas sympatię w stosunku do filmowego psychopaty, i mimo wszelkich starań nie udaje im się to- to nie mogę postawić wyżej niż 3. Film dostaje jeszcze za niestrawność.
Pamiętam, że niegdyś oglądałam ten film w kółko, wywarł na mnie takie wrażenie, Również zapoznałam się dogłębnie z historią XX wieku w Irlandii, co świadczy o tym, że film wywiera edukacyjne ciągątki. Nie widziałam go jednak już wele lat, takze moja ocena ma wymiar w dużym stpniu sentymentalny
Jak na horror, to to dobry film, jak na remake jeszcze lepszy. Jestem usyta usytasy usytasy... jestem zadowolona, że nie zmieniono w tym filmie za wiele, a jednocześnie postanowiono oddać ducha nowych czasów. Typowe dla nowych czasów? Wyjaśnianie praktycznie wszystkiego, odkrywanie wszystkich tajemnic i budowanie miliona pobocznych wątków
Jak zwykle niezwykle subiektywny Michael Moore- można być z nim albo przeciw. Mimo iż zwykle mam zupełnie inne opinie na poruszane przez niego tematy, nie da się nie przyznać, że jego dokumenty są niezwykle rozrywkowe, swietnie zmontowane. Sicko to moim zdaniem najlepszy reprezentant
Mmm...nie był to najgorszy film jaki widziałam i nawet nie dłużył się zbytnio. Niskie poczucie humoru, przecietne aktorstwo, stereotypowa fabuła- ogólnie dopuszczająco
Niestety nie potrafię obiektywnie ocenić tego filmu, ponieważ dawno żaden mnie tak nie zirytował. Szczerze powiedziawszy, nie mogłam nawet zobaczyć go do końca z tej irytacji. Wzystko w nim jest irytujące- glówne bohaterki, fabularna slodycz i ogólna atmosfera. O mój boże.
BArdzo oryginalny, bardzo dobrze nakręcony i wciągający. Abstrakcyjność niezwykle strawna. Jedno pytanie: "i czarujący szpieg"? Chcę być polskim tłumaczem. Oni są bardziej abstrakcyjni niż film Heslova
Pamiętam, że ten film był chwalony wszem i wobec, nie pamiętam jednak dlaczego. Na mnie nie wywarł wrażenia- horror nie różniący się niczym innym od tych traktujących o postapokaliptycznym świecie. Ba, może nawet nie dorównuje przeciętnym.
Przyznaję, że nie jestem fanką serii, chociaż w dziecińskie tata oglądał ze mną Star Treka. Nie wiem jak na film reagują więc fani, ale osobiście jestem miło zaskoczona. Ogląda się dobrze, spełnia wszystkie wymagania gatunku, jest zabawny, trzymający w napięciu, a nawet czasem wzruszający.
Nie ujawnię zbyt wiele, bo planuję napisać dłuższą recenzję tego filmu. Polecam w formie spróbowania czegoś z zupełnie innej beczki.Wyjątkowy horror i długo zastanawiałam się, czy jego wyjątkowość czyni go lepszym czy może wręcz odwrotnie.
To zupełnie nie mój rodzaj filmu. Widziałam go zaraz po oryginale i w związku z tym oba filmy nieco mi się mieszają. Pamiętam sceny akcji, dosyć absurdalne dialogi i niestrawne, moralizatorskie zakończenie. Ale potrafię też zrozumieć, dlaczego ma film ma swoją rzeszę fanów.